Komentarze (0)
Od akapitu zaczynam swojego bloga, bądź też swój blog jak kto woli. A tak zupełnie w roli ścisłości to witam serdecznie każdego kto raczy te litery czytać. Obrazu zaznaczam że jest to mój pierwszy kawałek miejsca w sieci poza kilkoma mailami. Mam zamiar dzielić się tu tym co będę uważał za istotne a nie tym co istotne być powinno, tak czy inaczej jak się komuś spodoba nie będzie to serdecznie zachęcam do wciśnięcia zielonej strzałeczki w kierunku lewym, znajdującej się w prawym górnym rogu przeglądarki a nie pisania głupot w komentarzach ( nie chodzi tu o zdrową krytykę).
Jeżeli pominął ktoś wyżej opisany krok to przejdźmy do rzeczy. W pierwszej mojej notce zamieszczam poniżej kawałek mojej wyobraźni zawartej w przekazie słownym, którego nie będę na wyrost nazywał poezją a jak będzie ludność oceni sama.
"3 miliony"
Odłogiem na wznak,
już druga godzina.
Sto osiemdziesiąt stopni co chwila.
To w prawo, to wspak,
ścisk dłoni popuszcza,
pilot opada.
Sedno.
Stan zamroczenia,
jak piękna ballada.
Trzy miliony nieświadomych,
w kilka zaledwie odcinków czasowych.
Nieliczne w pamięci,
reszta to fikcja,
Jak fikcją zresztą każdy.
Po długim niczym,
koniec, bo dzwon.
..:: wszelakie komentarze mile widziane